Z pewnością small talk nie jest obcym Ci zjawiskiem, nawet jeśli nie masz do końca świadomości, że z niego korzystasz! Jest to bowiem najczęściej stosowana forma w przypadku pierwszej rozmowy z osobą dopiero co poznaną, na przykład na szkoleniu, evencie networkingowym czy spotkaniu biznesowym. W polskim tłumaczeniu small talk można określić jako swobodną, dość neutralną pogawędkę towarzyską, którą można jednak bez trudu przekuć również na bardziej biznesową.
Jak i o czym rozmawiać z osobą, którą dopiero się poznało?
Small talk w biznesie to sposób na to, by opowiedzieć drugiej osobie o swojej firmie. Co jednak istotne, warto robić to w określony sposób. Najlepszym jest przedstawianie historii. Dlaczego? Ponieważ dobrze opowiedziana historia Twojej firmy będzie oddziaływać aż na trzy kwestie:
- historia, którą przedstawiasz wyraźnie wpływa na poprawne budowanie wizerunku – Twojego oraz firmy, a jednocześnie przyczynia się do umacniania Twojego autorytetu zawodowego,
- to, co mówisz o swojej firmie, budzi w rozmówcy poczucie zaufania – druga osoba zaczyna wychodzić z założenia, że jesteś aktywny i skuteczny w swoich działaniach, skoro masz o czym opowiadać,
- dobrze opowiedziana i ciekawa historia sprawia, że łatwiej można Cię zapamiętać – działa to w pewnym sensie na zasadzie skojarzenia – jeśli w czasie rozmowy przedstawisz ją odpowiednio, słuchacze będą mogli w przyszłości rekomendować firmę (na zasadzie: „słyszałem o kimś, pamiętam kogoś, kto zajmuje się czymś takim”).
Oczywiście zbudowanie historii (jednej lub kilku) nie może być pozostawione ślepemu trafowi. Zawsze powtarzam, że własna prezentacja, czy to oficjalna, czy też właśnie przyjmująca formę small talku, musi bronić się swoją jakością.
Jak zbudować historię?
Pracujesz na własny rachunek już od jakiegoś czasu? Z pewnością w Twoim zawodowym życiu spotkało Cię wiele ciekawych przypadków, na bazie których możesz stworzyć kilka interesujących historii. Tworząc takie opowieści możesz zwrócić uwagę na kilka kwestii, by Twoje słowa zostały możliwie jak najlepiej przyjęte, zrozumiane i oczywiście zapamiętane.
Po pierwsze: w swojej historii opieraj się na faktach! Twoja opowieść będzie wiarygodna, jeżeli posłużysz się w niej konkretnymi informacjami. Jeśli możesz, podawaj nazwy firm, z którymi współpracujesz, a nawet jednostkowe przykłady, w jaki sposób Twoje działanie pomogło kontrahentowi. Udało Ci się wypracować dla niego spory zysk? A może dzięki Tobie zaoszczędził? Opowiedz o tym, najlepiej podając także odpowiednie do tego liczby!
To ważne, ale nie zawsze się o tym pamięta – w momencie, gdy decydujesz się na opowiedzenie swojej historii lub też zostajesz o to poproszony, zawsze mów o tych wydarzeniach w swojej karierze zawodowej, które kończą się pozytywnie. Wyobraź sobie, że przed sporą grupą ludzi roztaczasz długą historię z wieloma wątkami i kończysz refleksją, że transakcja nie doszła do skutku lub też przyniosła straty. Takie zakończenie nie stawia Cię w dobrym świetle, a do tego może wywołać sporą konsternację wśród uczestników spotkania. A skoro poruszyłem ten wątek, to czego jeszcze lepiej unikać w trakcie small talku?
Tego lepiej nie mówić!
Twoja historia musi być wiarygodna – czyli prawdziwa. Niczego dobrego nie przyniesie wymyślanie jej na tak zwanym „poczekaniu”, w dodatku posługując się przy tym ogólnikowymi stwierdzeniami („komuś”, „z kimś”). Tutaj warto wrócić do porady wyżej – tylko fakty mają znaczenie!
Drugim błędem, którego lepiej się wystrzegać, jest pewnego rodzaju niedopasowanie tematu historii do rekomendacji, jakich poszukujesz. Jak to działa? Możesz opowiadać o tym, co oferujesz, czym się zajmujesz, jak możesz komuś pomóc, a swój wywód kończysz informacją, że szukasz rekomendacji do klientów, którzy właściwie nie są w najmniejszym stopniu związani z Twoimi działaniami. W ten sposób ponownie wprowadzasz słuchaczy w zakłopotanie, ponieważ nie będą w stanie ocenić, kogo ostatecznie mogą zachęcać do skorzystania z Twojej oferty.
Na sam koniec podpowiadam też, że w trakcie takiej rozmowy lepiej nie używaj branżowego, specjalistycznego języka. Ty doskonale wiesz, o czym mówisz, ale słuchacze niekoniecznie – niestety jednak, nie będą dopytywać o szczegóły. W ten sposób tracisz szansę na rekomendacje, ponieważ ktoś, kto nie wie dokładnie, czym się zajmujesz, nie będzie w stanie Cię polecać.