Przed Wami kilka podstawowych zasad networkingu, których przestrzeganie zagwarantuje Wam zwiększenie jego efektywności.
VCP
Aby networking był skuteczny warto oprzeć go o koncepcję VCP (Visibility, Credibility i Profitability), czyli proces nawiązywania i pielęgnowania relacji poprzez przechodzenie kolejno etapów budowania swojej: Widoczności, Zaufania i na końcu- Zyskowności.
Przez budowanie widoczności rozumiemy sytuację, w której poznane przez Ciebie osoby dowiadują się o Tobie najważniejszych informacji; wiedzą czym się zajmujesz i w czym możesz im pomóc.
Kolejny etap to zaufanie. Osoby ze środowiska, w którym przebywasz powinny się przekonać, że jesteś rzetelny, wiarygodny i profesjonalny. Opowiedz im o tym, jak pomagasz swoim klientom. Pokaż, że mogą Ci zaufać- bądź punktualny, dotrzymuj terminów, usługi wykonuj z najwyższą starannością. I nigdy tego nie zmieniaj!
Ostatni punkt to zyskowność. Kiedy wszyscy dowiedzą się już co robisz i przekonają się o Twojej rzetelności, będą mogli polecać Cię swoim partnerom biznesowym. Pamiętaj, że to oni stają się wówczas gwarantem wykonywanej przez Ciebie usługi- nie zawiedź ich!
Ważne! Opisane cykle powinny następować po sobie! Nie wolno pominąć żadnego z nich, np. od razu przechodząc z V do P. Takie próby zazwyczaj kończą się zniechęceniem do siebie nowo poznanych osób.
Kolejne dwie zasady łączą się ze sobą. Przestrzegając zawartych w nich etapów Twoja skuteczność w networkingu na pewno wzrośnie.
Metoda 5P
Ta opracowana przez Grzegorza Turniaka (założyciela BNI w Polsce) metoda, to klucz do udanego networkingu!
Nie ważne czy jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem, nie ważne czy to Twoje pierwsze spotkanie networkingowe, czy może 50. Dzięki tej zasadzie zawsze będziesz gotowy do działania, a czas poświęcony na dany event nie będzie czasem straconym.
5P – czyli:
Przygotowanie
Przełamanie lodów
Pogaduszki i pogawędki
Przemieszczanie się i przedstawianie
Podsumowanie
Pierwsze P to przygotowanie do wydarzenia. Tutaj kluczowym okazuje się mindset, czyli Twoje nastawienie i intencja, z jaką na nie przychodzisz. Pamiętaj, że networking to NIE sprzedaż! W obrębie przygotowań do wydarzenia jest również dobranie odpowiedniego stroju (wpisanie się w dress code wydarzenia pozwoli Ci czuć się pewniej), zabranie ze sobą wizytówek i przybycie na miejsce co najmniej na kilkanaście minut przed rozpoczęciem eventu. Zastanów się również ile osób i z jakiej branży chciałbyś poznać.
Drugie P- przełamywanie lodów. To zadanie, w którym może Ci przeszkodzić brak umiejętności lub odwagi do przełamywania pierwszych lodów w kontakcie z nowymi osobami. Ale i na to jest kilka sposobów.
Pierwszy z nich to pozytywne nastawienie, szczery i naturalny uśmiech ? Przecież i my sami, zdecydowanie bardziej wolimy rozmawiać z ludźmi otwartymi i przyjaźnie nastawionymi. Zawsze kieruj się zasadą- traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany.
Opcja numer dwa, nieco trudniejsza, polega na tym, że podczas eventu stoisz na wprost drzwi z filiżanką kawy czy herbaty i starasz się witać nowo przybyłych. Zajmując tę pozycję na pewno zostaniesz lepiej zapamiętanym.
A jeśli podane wyżej sposoby nie są dla Ciebie, to po prostu możesz poprosić o pomoc organizatora lub jednego z gości eventu. Z pewnością zadbają o to, abyś poczuł się pewnie i przedstawią Cię temu, komu warto zostać przedstawionym.
Trzecie P – pogaduszki i pogawędki. Punkt ten jest logiczną i naturalną kontynuacją etapu lodołamacza. Tzw. small talk zapewni Ci płynne przejście z „pogawędki o pogodzie”, z której bardzo łatwo można wywnioskować czy będzie między Wami „biznesowa chemia”, do pozyskania informacji czym zajmuje się Twój rozmówca, jaki jest jego staż w biznesie, kogo poszukuje do współpracy. Jeśli nie czujesz się mocny w takich luźnych pogawędkach- pocieszymy Cię- tego można i przede wszystkim warto się nauczyć. A nie ma na to lepszego sposobu niż trening ? Im więcej takich rozmów będziesz miał na swoim koncie, tym każda kolejna będzie łatwiejsza.
Kolejna litera z metody 5 P wydaje się być nieco łatwiejsza do realizacji. Polega na przemieszczaniu się i przedstawianiu– nie tylko siebie, ale także innych poznanych już wcześniej osób pozostałym. W ujęciu skrótowym zalecamy, abyś nie rozmawiał/ -a z tą samą osobą przez całą przerwę kawową przeznaczoną na networking. Wystarczy, jeśli na jedną osobę przeznaczysz od 5-10 minut. Po upływie tego czasu i zadaniu właściwych, przygotowanych wcześniej pytań, warto podejść do kolejnej osoby, najlepiej stojącej samotnie.
No i wreszcie, ostatnie P to podsumowanie, czyli określenie czy dany event był dla Ciebie wartościowy, czy udało Ci się poznać zaplanowaną liczbę osób i czy środowisko, w którym się znalazłeś odpowiada Twoim potrzebom.
Piąte P to także podtrzymanie kontaktu. Po poznaniu nowej osoby, sięgnij po zasadę 24-7-30. Na czym ona polega?
W ciągu 24 godzin od pierwszej rozmowy, wyślij e-mail z podziękowaniem za spotkanie, najlepiej nawiazując do treści small talk. W ciągu 7 dni ponów kontakt i spróbuj umówić się w najbliższym czasie na spotkanie w 4 oczy, które z założenia powinno trwać dłużej niż Wasza pierwsza rozmowa.
Z zasadą 5 P koresponduje metoda BDA, która pozwala podzielić zadanie na ciąg logicznych, następujących po sobie etapów. Metoda ta będzie pomocna dla każdego typu osobowości i sprawdzi się nie tylko w biznesie.
BDA
BDA czyli: Before, During, After. Każda litera tego skrótu przydzielona jest do poszczególnego etapu wykonywania zadania.
Before, czyli przed- zanim zabierzesz się do działania zastanów się, jak powinieneś się przygotować; dobre przygotowanie zapobiegnie chaosowi i nie pozwoli na dezorganizację pracy.
During- w trakcie. Pomyśl, co musi wydarzyć się w trakcie realizowania zadania i jak rozłożyć je w czasie, tak by Twoje działanie zakończyło się sukcesem.
After, czyli po. Ostatnia litera skrótu i ostatnie działanie- podsumowanie, przeanalizowanie i wyciągnięcie wniosków z przebiegu danej pracy.
Prawda, że proste? Zastosowanie tej metody zaoszczędzi Ci niepotrzebnych nerwów i zminimalizuje ryzyko niepowodzenia Twoich działań.
Givers Gain
No i na koniec najważniejsza zasada networkingu- GIVERS GAIN.
Filozofia: „Givers Gain”, czyli dający otrzymuje. Według zasady tej osoba pomagająca innym w zdobywaniu zleceń lub poszukiwanych kontaktów, sama dostanie zlecenia w zamian za swoje wsparcie. Oczywiście nikt nie da nam gwarancji, że osoba której pomagamy zrobi dla nas to samo… Dlatego nie bez znaczenia mają tutaj relacje i zaufanie jakie budujesz ze swoimi partnerami biznesowymi oraz ogólny wizerunek Ciebie i Twojej firmy. Musisz być budzącym zaufanie, rzetelnym i transparentnym przedsiębiorcą, bo tylko wtedy inni będą chcieli zrobić dla Ciebie coś dobrego. Pamiętaj również by nie przybierać postawy roszczeniowej- ja dałem tobie, to ty musisz dać mi. Bezinteresowność to podstawa w poprawnym rozumieniu filozofii „givers gain”. Taki mechanizm opiera się na odwiecznej prawdzie: co dajesz do świata, wraca.
Tekst: Mirela Szychowiak