11 października 2018

Networking to nie polowanie

Jeśli jesteś na początku swojej networkingowej edukacji, powyższe zdanie powinno być dla Ciebie drogowskazem i zachętą do cierpliwości. Dlaczego? Ponieważ uprawianie networkingu zdecydowanie bardziej przypomina pracę pracowitego i konsekwentnego rolnika niż myśliwego żądnego szybkiej zdobyczy. 

Niestety, nie mogę napisać, że powyższe zdania są prawdą powszechnie znaną. Obecnie postrzeganie networkingu w Polsce jest wypaczone. Tym samym, słowo networking wielokrotnie jest traktowane jako synonim sprzedaży. To duży błąd. Networking nie jest bowiem sprzedażą, choć już teraz-na wstępie-należy dodać, że networking może prowadzić do sprzedaży. Niemniej, istotą networkingu jest budowanie długotrwałych i wartościowych relacji. 

Jakie są konsekwencje myślenia networking=sprzedaż? 

Jedną z nich możemy zaobserwować podczas konferencji i tak zwanych spotkań networkingowych. Osoby stawiające znak równości pomiędzy networkingiem i sprzedażą, przy każdej możliwej okazji rozdają wizytówki.  Tym samym ich wizytówki stają się ulotkami. A co najcześciej robimy z ulotką? Rzucamy na nią okiem, pobieżnie czytamy (o ile w ogóle) i… wyrzucamy ją do najbliższego pojemnika na śmieci. Jeszcze Cię nie przekonałem? W porządku. W takim razie zadaj sobie pytanie, do ilu osób, których wizytówkę otrzymałeś/ -aś, zadzwoniłeś/ -aś w swoim życiu? Wizytówka nie jest ulotką. 

Odłóż strzelbę i zostań rolnikiem

O czym jeszcze warto pamiętać? Tutaj, jak słynna broń aborygena, wraca nasze tytułowe stwierdzenie-networking nie jest polowaniem. Poprawnie uprawiany networking nie polega na tym, że pojawiamy się w danym środowisku (łowisku) i staramy się sprzedać (upolować zdobycz) produkt lub usługę. 

Tak jak już wspominaliśmy, networking znacznie bardziej przypomina uprawę, którą docelowo rozumiemy jako zaplanowany, przemyślany i długofalowy proces pielęgnowania relacji z nowo poznaną osobą. Tym samym, w dłuższej perspektywie czasowej, uprawa ta przynosi nam regularny rozwój (firmy, biznesu) i owoce. Wśród tych ostatnich należy wymienić między innymi pozyskiwanie nowych klientów, partnerów biznesowych i pracowników. 

Networking jako synonim współpracy?

Grzegorz Turniak, twórca networkingu w Polsce, idzie jeszcze krok dalej. Jego definicja networkingu sprowadza się do współpracy. Z taką perspektywą postrzegania networkingu możecie się zapoznać w poniższym materiale wideo. Odcinek zatytułowany „Czym jest a czym nie jest networking?” w całości możesz obejrzeć tutaj: 

https://networkingwbiznesie.pl/czym-jest-a-czym-nie-jest-networking/

Jeśli lubisz słuchać i interesuje Cię temat networkingu, zapraszamy do wysłuchania podcastów (link poniżej):

Jednocześnie przypominamy, że dostępny jest już najnowszy materiał wideo-vloga Networking w Biznesie, zatytułowany „Etapy poprzedzające sprzedaż”. Link do niego: 

https://networkingwbiznesie.pl/etapy-poprzedzajace-sprzedaz/

A jakie są Wasze wnioski dotyczące postrzegania networkingu? Z jaką definicją networkingu spotkaliście się do tej pory? Piszcie w komentarzach. 

NwB

Networking? Zacznij od V, czyli widoczności

24 października 2018

Dwa tysiące lajków? Czas na bloga!

28 września 2018

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *